...jestem tam też ja i nie mogę się nadziwić jak jest cudnie. Myślę, że mam coś nie tak z pamięcią. Co roku jest tak pięknie a ja za każdym razem się zachwycam i nadziwić nie mogę. Jak bym to widziała pierwszy raz.
Wszystko oglądam z dokładnością zegarmistrza. Chodzę po parę razy dziennie i oglądam, jakby miało wszystko wystrzelić w górę w tej sekundzie gdy mnie nie ma. Czekam na każdy najmniejszy kwiatuszek (może to być nawet chwast). Słucham z wielką zachłannością wszelkich treli ptasich. Brzmią co roku piękniej. Wiem, że to jest pewnie niemożliwe ale w mojej głowie i sercu właśnie tak jest.
Chodzę tak podekscytowana tym życiem które się budzi, że jeśli nie eksploduję to będzie dobrze.
TAK- to moja najukochańsza pora roku!!!
Jeśli ktoś choćby przez sekundę pomyślał, że wrzucę i napiszę tu dzisiaj o tym co zrobiłam w domu, to się myli. Wybaczcie mi ale wiosna to dla mnie tak szczególny okres, iż nie jestem w stanie myśleć o niczym innym tylko o przyrodzie. Zwierzątka, roślinki, chmurki tylko to mi w tym momencie w głowie siedzi.
Dlatego "w tak pięknych okolicznościach przyrody" sięgnełam po aparat i zrobiłam miliard zdjęć (nie Zorką 5). Nie wiem po co to robię. Przybywa ich tylko na dysku, zazwyczaj rzadko się zdarza żebym do nich wróciła. Potrzeba wewnętrzna jednak jest na tyle duża, że znowu to zrobiłam :))) I pewnie zrobię jeszcze nie raz :)))
W końcu nie jedna mądra osoba mówi, że nie wolno się blokować. Więc do dzieła, jeśli tylko macie na to ochotę pstrykajcie ile wlezie, choćby telefonem.
Dom powoli ogarnęłam ale przydało by mi się dokończyć zasłony do dużego pokoju. Pogoda jednak na to nie pozwala ;) Będę musiała założyć zeszłoroczne i tyle.
Po prostu wszystko musi poczekać. Dom nie ucieknie a wiosna i owszem.
Nie zanudzam więcej. Każdy wie jak jest. Nie ja jedna i nie ostatnia tak mam :) Prawda ?
Uściski ogromniaste, jak rzecze Zuzia :)
Śle matka wyżej wymienionej: bZuzia

Dlatego "w tak pięknych okolicznościach przyrody" sięgnełam po aparat i zrobiłam miliard zdjęć (nie Zorką 5). Nie wiem po co to robię. Przybywa ich tylko na dysku, zazwyczaj rzadko się zdarza żebym do nich wróciła. Potrzeba wewnętrzna jednak jest na tyle duża, że znowu to zrobiłam :))) I pewnie zrobię jeszcze nie raz :)))
W końcu nie jedna mądra osoba mówi, że nie wolno się blokować. Więc do dzieła, jeśli tylko macie na to ochotę pstrykajcie ile wlezie, choćby telefonem.
Po prostu wszystko musi poczekać. Dom nie ucieknie a wiosna i owszem.
Nie zanudzam więcej. Każdy wie jak jest. Nie ja jedna i nie ostatnia tak mam :) Prawda ?
Uściski ogromniaste, jak rzecze Zuzia :)
Śle matka wyżej wymienionej: bZuzia
Śliczne zdjęcia, też uwielbiam wiosnę , kocham patrzeć jak wszystko się budzi do życia ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Twój ogród budzi się do życia, już sobie wyobrażam co będzie latem, a gdybyś chciała ozdobić go dodatkami od skandynawskich projektantów wnętrz to zapraszam Cię serdecznie do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl.
OdpowiedzUsuńZnajdziesz tam najnowsze artykuły od skandynawskich designerów jak Madam Stolt, Ib Laursen> Krasilnikoff. Do 5 maja mamy promocję , więc zapraszam A więcej zdjęć i aranżacji z artykułąmi na moim blogu i na moim pinterest pozdrawiam Gosia z homefocuss
Świetnie napisane. Ja też mam coś z pamięcią i co roku się zachwycam się wiosną :-)
OdpowiedzUsuńSzu.
Powiem nawet więcej, nie dość, że pamięć mi szwankuje to jeszcze mam problemy z czasem. Jak jest zima to wlecze się niemiłosiernie, jak nadejdzie wiosna to przyspiesza tak, że nadążyć nie mogę.
UsuńW moim przypadku to na pewno wiek robi swoje :)))
Dokładnie, a wiosną dzień dłuższy i wydaje się, że tyyyyle się zrobi :-)
UsuńSzu.
Zima tak nas przetrzymała, że teraz wszyscy się zachłystujemy wiosną ;))) Ja też tak mam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ta zima była wyjątkowo długa :)
OdpowiedzUsuńWcześniej słyszałam, że trwała pół roku a ostatnio, że siedem miesięcy :) Chwila moment i dowiem się, że mieliśmy cały rok zimę :)))