Mam i ja - Mamrotka :)
Jednak dzisiaj nie o futerkach na czterech łapkach mowa, lecz o słabościach do czegoś... taaakich lubisiach.
Np. ja baaaaaardzo lubię różne skorupy, takie tam dzbanki, filiżanki, talerzyki. Zawsze miałam słabość do jedzenia i picia z ładnych skorupek :)
Tym razem padło na klimaty botaniczne :)))
Zaczęło się wszystko od tego, że chciałam mieć w kuchni witrynę. Wahania były pomiędzy nową, białą, "iligancką", a taką starą z duszą.
Do tej pory nie miałam takiego mebla uduchowionego a zawsze takowy mi się marzył... no i padło na ten wybór.
Na zasadzie potrzeb, chciejstwa i niechciejstwa padło na witrynkę, która miała zostać przeze mnie przemalowana. Gdy jednak dotarła, plany moje się zmieniły i postanowiłam jej nie przemalowywać tylko wybić od środka rozjaśniającą tkaniną.
![]() |
Przed... |
![]() |
Po... |
Docięłam, otakerowałam a brzegi wykończyłam przyklejając taśmę.
Do tej tematyki dodrukowałam obrazki na ścianę, dokupiłam parę duperelek (min. talerz na ścianę i osłonki na doniczki).
Z resztek taniny uszyłam mięciutkie podkładki oraz rękawice kuchenne i już :)))
Moja kuchnia nabrała odrobinę świeżości, a gdy mi się znudzi będę mogła szybko zastosować zmianę.
Wracając jednak do tematu...
Porcelana... ech... gdy zobaczyłam ten komplet to moje serce miało chyba ze 300 uderzeń na sekundę ;)
Podziwiam od dawna porcelanę Villeroy & Boch, lecz normalnie raczej bym się na nią nie szarpnęła.
Jednak od czego jest OLX :)
To właśnie tam za niewielką cenę udało mi się upolować obiekt moich westchnień.
Szczerze... to myślę, że przy sygnaturze powinny być moje inicjały, bo ta porcelana jest taka bZuziowa, że rany Julek!!!
A jak się je z takiego talerza... no parę razy smaczniej, słowo harcerza!
Oczywiście ten motyw na porcelanie to nie jedyny do jakiego mam słabość... ale o innych to już następnym razem...
Kwiatki w ogrodzie nabierają tempa, co chwila coś zakwita, albo przekwita.
Tak na dobrą sprawę to mogłabym spokojnie zamieszkać na dworze.
Chociaż teraz zrobiła się troszkę zimnica, więc może to przełożę na potem ;)
Na spacerek jednak muszę Was zabrać bo szkoda by było nie poszwendać się na świeżym, wiejskim powietrzu :)
Zapraszam więc...
No to pospacerowaliśmy!
Tym razem kwiatów nie podpisuję bo chyba każdy je kojarzy :)
Mam nadzieję, że Ci co pracują troszkę się dotlenili.
![]() |
Ale o co chodzi...? ;) |
Pozdrowienia z centrum dowodzenia bZuziowego!
Pa pa...