wtorek, 11 lutego 2014

Czy dwa to lepiej niż jeden?


Pewnie zależy! Jeśli byłaby mowa o podwójnej porcji ciasteczka - to i owszem :) Jeśli natomiast miałabym przytyć dwukrotnie - co to, to nie ;) Albo...gdybym miała mieć drugą Zuzię na dokładkę - biorę :) Ale gdybym dostała drugiego męża w gratisie... tooo dziękuję ;)
I żeby nie było, że mam koszmarnego męża! To wspaniały człowiek jest, lecz gdyby było ich dwóch, to już na pewno z garażu by nie wyszli... ;)
Ale dosyć tych gdybań!




Miałam dwa obrazy po zdjęciu których, zostały dwa gwoździki. Cóż było robić?! Musiałam, więc sklonować wianek, co też uczyniłam.
Nie pytajcie mnie dlaczego fiolet, nie znam na to pytanie odpowiedzi. W jakimś czasopiśmie było pokazane fioletowe wnętrze i jakoś tak mnie też się zachciało fioletu :)
Zebrałam fiolety do jednego pokoju i już.

Kiedyś dostałam komentarz, że powinnam wydać książkę o tym "Co można zrobić z resztek tapet", powiem Wam, że szybciej byłoby napisać "Czego z tapet zrobić nie można".
Standardowo więc - wianki, serduchowe lampiony, serduchowe zawieszki i kokardę zrobiłam z tapet :)

























W trakcie szycia są nowe poszewki na jaśki (oczywiście fioletowe), które pokażę gdy będą gotowe.

Miłosnego piątku życzę i spadam w otchłań prasowania...
bZuzia

P.S. Może to nie jest "radiant orchid" (kolor roku 2014!), ale zawsze to bliżej niż dalej ;)

24 komentarze:

  1. mój mąż też z garażu nie wychodzi...
    miałam kiedyś manię na fiolet,oj miałam...
    ciekawe te wianki!i jestem ciekawa poduch, bardzo!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie fiolet to pierwszyzna! Jest mi zupełnie obcy i w związku z tym pewnie długo u mnie nie zagrzeje, ale w sumie to ciekawa odmiana :)

      Usuń
  2. Łaa ale Zuzia wyrosła - widzę zaktualizowane zdjęcie :) No i Mamrotek taki uroczy.
    Wnętrze wygląda na przytulne, wszystko się ładnie komponuje ze sobą:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jak do tej pory konsekwentnie nie ujmuję na zdjęciach naszego wypoczynku. Wierz mi, że wypoczynek z niczym się nie komponuje.
      Pozdrowionka i dla Ciebie!

      Usuń
  3. Wianki wyglądają cudownie, tak samo jak te swieczniki. Fiolet wygląda bardzo szykowanie.
    Miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wianki odleżały swoje, ponieważ zrobiłam je ze dwa miesiące temu. Niestety świąteczne klimaty miały pierwszeństwo :)
      Dziękuję i wzajemnie :)

      Usuń
  4. fiolecik cudny, tez teraz jestem na jego etapie. pieknie to wykonalaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twoich fioletów :) Będę zaglądać i podglądać ;)

      Usuń
  5. rewelacja:))))))))0 pewnie z edwa w tym przypadku :))

    u mnie efekty remontowe na ścianach zapraszm do ich oceny :)))

    buziak

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!!! :)
    Czas obecny sprzyja tęsknotom za kolorem. A jaki kolor mają krokusy na wiosnę? Lila! Z tąd może ta ciągątka, bo u mnie też zaróżowiło się w domu, zalilowało................ Ot, zew natury! ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie, że śnieg stopniał i wydaje się, że wiosna tuż, tuż...
      Ja dzisiaj dokupiłam fioletowo - różowe hiacynty :)
      Więc coś w tym jest!

      Usuń
  7. hihi, miło mi że mój komentarz został zapamiętany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo czasu minęło od tego komentarza, a ja dale "rzeźbię" w tapecie.
      Jeszcze chwilka i będzie mnie można nazywać tapeciarą ;)

      Usuń
  8. Super to wygląda!
    Podobają mi się kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fiolet z bielą dla mnie super.Też miałyśmy z Werka manię filoletową - jakieś pięć lat temu po wprowadzce do naszego nowego mieszkanka !!!! Tapety, zasłony, poduszki, bieżniki, nawet kanapa była w naszym ulubionym kolorze. ubiegłym roku, po dkryciu tablica.pl pozostały mi tylko zasłony..... Uwielbiam go nadal - mimo że teraz nic w tym kolorze nie mam .
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aż na takie fioletowe szaleństwo sobie nie pozwoliłam, wszystko jest na zasadzie "szybkiej wymiany na inny kolor" :)
      U mnie dzisiaj jest fiolet a jutro zieleń, więc baza musi być w miarę neutralna.
      Myślę, że do świąt już po nim nie będzie śladu :)))

      Usuń
  10. fiolet <3
    a może sałatka z porem? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam fiolet :) Piękne drobiazgi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A czy poduchy też będą z tapety? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O co to to nie! No chyba, że takie poduchy dla lalki Zuziowej ;)

      Usuń
  13. Choć mój małżonek to fajny facet, rozmnożyć tez bym Go nie chciała :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trafiłam dziś do bZuziolandii i na godzinę zaginęłam w Twoich postach, zaczynając od samego początku z 2012. Świetny blog, inspirujące pomysły. Bez wahania dołączyłam do mojej listy blogów i będę tu wracać..

    OdpowiedzUsuń