niedziela, 7 lipca 2013

Pierwsze koty za płoty a właściwie korale ;)

Cały czas łazi za mną szydełkowanie i robienie na drutach, jednak praktyki w tym temacie brak! No może kiedyś z centymetr szalika zrobiłam, na tym moja znajomość z drutami się zakończyła (swoją drogą przykre to było). Z szydełkiem sprawa miała się ciut lepiej jednak nie ma się czym pochwalić do tej pory. Podziwiam wszystkie osoby cierpliwie dziergające i znające te wszystkie oczka, chwyty i nawet nie wiem co jeszcze.
Lecz jeśli już coś za mną łazi to tak sobie po prostu nie pójdzie i nie będzie męczyć kogoś innego, tylko prędzej czy później dopnie swego.


Tym razem zaczęło się od tego, że wpadły mi w oko włóczki. Cały stosik różnych, różnistych za całe 3 zł. I jak ich było nie kupić? Nie było innej opcji :)))
Wiedząc, że w sieci jest wszystko od razu zaczęłam szukać nie tyle inspiracji (tego mi nie brakuje), ile nauk jak się za to zabrać.
Muszę przyznać, że temat nie jest taki prosty jak by się mogło wydawać. Szczególnie, że zazwyczaj jest opisywany jakimś magicznym szyfrem tylko dla wtajemniczonych.
Jednak wśród tego mętliku trafiłam na blog kapryśnik :) Tam zobaczyłam korale robione na szydełku. Od razu wiedziałam, że to coś dla mnie jak na pierwszy raz. Szczególnie, że pięknie przedstawione co i jak robić. Zrobiłam więc i ja :)))
Kto mnie zna lepiej nie będzie się dziwił kolorystyce ;)


Korale można nosić w dwu wersjach ; skręconej i puszczonej luźno, co przy mojej ciągłej potrzebie zmian jest dodatkowym plusem.

Robiłam je dosłownie 15 min. a radości cała masa.
Muszę podziękować Kaprysi za świetny pomysł. Jak wiadomo pierwszy krok najtrudniejszy, więc teraz już pójdzie jak z płatka ;)

Koniecznie jeszcze muszę podzielić się z Wami przepisem na pyszne ciasto. Przepis jest z kalendarza "Ciasta i torty 2013" i pochodzi od p. Bożeny Grześ.

Ciasto owsiane z owocami

Ciasto:
-1/2 szklanki mąki owsianej
-3/4 szklanki mąki przennej
-2 łyżki cukru
-szczypta soli
-12-13 dkg. zimnego masła
-3 łyżki lodowatej wody

Nadzienie:
-80 dag. mieszanych owoców jagodowych
-2 brzoskwinie
-4 łyżki brązowego cukru
-2 łyżki kaszy manny
-cynamon
-kardamon
-goździki do smaku

Dodatkowo:
-masło do formy
-łyżka mleka
-łyżka brązowego cukru do posypania

Masło pokroić na drobne kawałeczki, zmiksować z pozostałymi składnikami. Jeśli nie daje się zlepić w kulę, dodać kolejną łyżkę wody. Po zrobieniu kuli, owinąć ją w folię i odłożyć na godzinę do lodówki.
Owoce umyć, osuszyć. Brzoskwinie sparzyć, zdjąć skórę, wyjąć pestki, pokroić na cząstki. Wszystkie owoce wymieszać z cukrem, kaszką i przyprawami. Ciasto rozwałkować na koło większe niż 22 cm. forma na tartę, włożyć do takiej formy wysmarowanej masłem. Nałożyć owoce. Zawinąć brzegi ciasta do środka, posmarować je mlekiem i posypać całość łyżką brązowego cukru. Piec 45 min. w 200 stopniach.


Jest pyyyyyyszne!!! Jednak dopiero gdy całkowicie ostygnie. Można zrobić na noc i zjadać na drugi dzień.
Gdyby ktoś nie posiadał mąki owsianej to polecam zrobienie jej samemu z płatków owsianych. Ja tak zrobiłam i wyszło super.
Zdjęcia nie oddają całej jego pychoty :)


Żółtaśnie pozdrawiam wszystkie pracowite pszczółki robiące na drutach i szydełku :)
bZuzia

9 komentarzy:

  1. Zuziu, Ty zdolniacho! Co chwilę coś nowego tworzysz! :)
    Super te korale i już mam ochotę żeby zrobić takie :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już przetestowane więc mogę z czystym sumieniem polecić. Moja mama nie wierzyła, że zrobiłam je sama :)

      Usuń
  2. Fantastyczny, i to w kolorze, który mam nadzieje zawojuje najbliższe sezony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Korale super! i kolor mój :-)
    Ja robiłam kiedys korale na szydełku, nawet jedne w candy oddałam, ale były bez koralików. Z koralikami sa weselsze.
    Ciasto apetyczne :-)
    Miłego, słonecznego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. wow.. szydełkowy naszyjnik? ekstra! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wygląda :) jak zrobię to też się pochwalę ;))) Pozdrawiam i miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń