środa, 22 maja 2013

recykling - przez małe "er" ;)


Mimo tego, iż jestem niska, zdarza mi się czasem sięgać wysoko ;)
Dokładnie mówiąc, chciałam zetrzeć kurz z szafy u Zuzi. Gdy wdrapałam się (jak na mnie) bardzo wysoko, okazało się, że na szafie w samym kąciku spoczywa puste pudełko. Uwierzcie mi, ja go tam nie położyłam!?
Znalezione nie kradzione, przywłaszczyłam je sobie od razu z myślą o przeróbce bo od pierwszego spojrzenia wiedziałam co z pudełka da się wykrzesać - segregatory. A że recykling to moja trzecia siostra ;) podkasałam rękawy i wzięłam się do roboty. Do obiadu była jeszcze chwila, zresztą zupka już bulgotała na kuchence, zatem miałam chwilę dla siebie.

 Z tapetowania ścian zostało trochę tapety, przydała się właśnie teraz :) Oprócz niej miałam schowaną głęboko, ze względu na ładne kolory, torebkę. Klej z pistoletu (na który w dalszym ciągu nie mam pozwolenia ;), nożyce, ekierka, długopis i wsio :)
Przy pomocy tak mało istotnych rzeczy stworzyłam dwa segregatory. Po prawdzie przy następnych będę mądrzejsza o parę błędów które popełniłam, jednak nie ma co narzekać, ponoć darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda :)
Nie wiem jeszcze gdzie staną, co w nich się znajdzie, ale kolorystyka jest w pełni moja :) Gdzieś je na pewno upchnę :)



































No i do obiadu zdążyłam się wyrobić z całym mętlikiem. I kurz z tarty z szafy. Pełnia szczęścia :)

Pozdrawiam recyklingowców z prawdziwego zdarzenia ;)
bZuzia

P.S. Gdyby chodziło po głowie komuś pytanie: "Dlaczego znowu kokardki?"
       Od razu odpowiadam:
- bo bardzo lubię kokardki,
- bo musiało coś zakryć napis i zagięcie,
- bo tak i już ;}

24 komentarze:

  1. Ale świetne! Jak będę miała jakieś niepotrzebne pudło to już wiem co z nim zrobię :)

    P.S. Ja nie wiem komu by mogło przyjść do głowy pytanie "Dlaczego znowu kokardki?". Jak można mieć dość kokardek?! Jakby komuś przeszkadzały, to niech najpierw rozmawia ze mną, już ja mu pokażę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Segregatory są super. Zwykle nie wiedziałam co zrobić z takimi wąskimi pudełkami, a teraz juz mam gotowy pomysł!
    Pistoletu na klej wszyscy używamy nielegalnie ale ćśśśśśś.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co by to było gdyby wszystko pakowali w folijkę? Bezsensu...
      Dzięki i oczywiście cicho sza w tamtym ;)

      Usuń
  3. Super pomysł i do tego ekologiczny! Świetnie wyglądają :) Już zaczynam się rozglądać za jakimiś pudełkami nadającymi się do przerobu :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny pomysł ,fajnie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle supER :-)
    Szu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny pomysł, będę się uważniej przyglądać pudełkom. pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super to wygląda, zazdroszczę chęci i zapału do takich przeróbek.

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze powiedziane CUDOTWÓRCZYNI!!!!!! jak można nie czytać i nie oglądać tych CUDOWNYCH RZECZY- CUDOWNIE OPISANYCH?!!!! nie da się! "uzależniona" wielbicielka ;-) buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Ty moja kochana "zawstydzajko" :)Ja jestem mały pikusiek, pikunieleczek.
      Buziole i dla Cię :)

      Usuń
  9. cudnie! pomyslowo! tak jak lubie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł, a jaki efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakie cudowne! jak dla mnie są idealne! a dlaczego nie masz pozwolenia na klej? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha...mam zakaz klejenia bo wszystko do o koła obklejam ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Ślicznie je obkleiłaś :) Napis mógł zostać, niemniej z kokardkami wyglądają uroczo :) :) :) Pięknie!

    Pozdrawiam majowo,
    www.WnetrzaZewnetrza.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze... No patrz... Ile to czasami człowiek rzeczy wyrzuca, a można niby z niczego wyczarować takie cudeńka........ Fiuuuuu, fiuuuuuu....... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczególnie, iż o jedno pudełko mniej w atmosferze (na razie ;)
      Pozdrowionka
      bZuzia

      Usuń