sobota, 23 marca 2013

Nie latający ale zawsze to dywanik :)

Gdyby ktoś mi powiedział ...dzieścia lat temu, że będę szydełkować czy szyć to bym się nieźle uśmiała.
Jednak życie jest przewrotne i właśnie to robię i jeszcze do tego baaardzo to lubię :)
Dziękować mogę przeznaczeniu, losowi, Bogu czy nie wiem jeszcze komu, że tak się właśnie stało.
Jednak gdy byłam jeszcze w szkole podstawowej i mieszkałam z rodzicami, miałam taką kreatywną i namiętnie szyjącą babcię sąsiadkę. Często przychodziła do nas i namawiała mnie do przyszywania guzików. Przytakiwałam i myślałam "nigdy w życiu, to ostatnia rzecz jaką będę robiła". Babcia sąsiadka jednak była miła więc nie wyprowadzałam jej z błędu :)
Kiedyś przy okazji odwiedzin owej sąsiadki, zobaczyłam jak robi szydełkiem dywaniki z kolorowych ścinków tkanin. Muszę przyznać, że wtedy nie zachwyciły mnie jakoś szczególnie.
Teraz po latach wróciłam do nich myślami i postanowiłam zrobić podobne.
Na początek jednak troszkę inna wersja niż mojej dawnej sąsiadki. Po pierwsze nie chciałam żeby to były przypadkowe ścinki i przypadkowe kolory. Przygotowałam się do akcji zbierając bawełniane bluzeczki i t-shirty w odpowiednich kolorach no i oczywiście takie w których wiedziałam, że nikt już nie pochodzi :)

Przyznam, że wciągnęły mnie te dywaniki jak w otchłań. Robiłam je dwa dni z małymi przerwami na swoje i Zuzi największe potrzeby  ;)
Miałam tak przeogromną ochotę żeby w końcu je zobaczyć w swojej łazience, że dziergałam i dziergałam.
No i wydziergałam :)))
Zresztą już planuję następny, tym razem do przedpokoju. Tam akurat nigdy ich za dużo bo zużywają się z prędkością światła :)
Technikę zastosuję jednak szydełkową ponieważ ta by się w przedpokoju nie sprawdziła. W łazience myślę, że fajnie będzie po prysznicu stanąć gołą stopą na mięciutkim dywaniku.

















































Nie polecam robienia ich tym którzy mają delikatne palce. Jest bardzo dużo cięcia więc po dość krótkim czasie bolą od nożyczek palce. Poza tym drobnym mankamentem to była czysta przyjemność.
Kolorystyka dywaników ożywiła łazienkę i pasuje do reszty elementów w tonacjach błękitnych.
Ech, już zaczynam zbierać bluzeczki na następną akcję.
No chyba, że wciągnie mnie coś innego ;)

Dzisiaj z sentymentem wspominam dawną sąsiadkę i jej kreatywność. Po części przecież stałam się taka jak ona :) Mam nadzieję, że życie jeszcze nie raz mnie tak pozytywnie zaskoczy.

Buziole od bZuzi
Pa pa

P.S.
Krótka instrukcja robienia dywanika:
Taki dywanik to prosta sprawa, tylko pracochłonna.
Wystarczy mieć w dowolnym kształcie podkład, najlepiej niestrzępiący się. Ja zastosowałam podkładkę (cerata+frote), najczęściej używaną pod prześcieradło dla małych dzieci, żeby nie zmoczyły materaca. Następnie trzeba zrobić na całości nacięcia mniej więcej na szer. 5 milimetrów i co 1 centymetr. Następnie w nacięcia wkładać paski tkanin (pomocne jest przy tym grube szydełko). Paski tkanin cięłam 1,5cm/10cm. Najlepiej wkładać do jednego nacięcia po 2-3 paski. Wkładamy najpierw jednym końcem pasków do jednego nacięcia a następnie drugim końcem do przyległego nacięcia. Następne paski wkładamy do nacięcia wcześniejszego (tego już z jednym końcem pasków) a drugi koniec do przyległego wolnego nacięcia. Tym sposobem robimy na tak zwaną zakładkę. Można przy okazji robić różne wzory :)
Nie wiem jak będzie ze zrozumieniem tego :)))

10 komentarzy:

  1. Suuper pomysł, suuper dywaniki!!!!!!!!! Jak wszystko zresztą ;-))Pozdrowionka.Wierna fanka ElaM.;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No faktycznie trochę się nacięłaś, ale za to jaki efekt! Świetne kolorki.
    Szu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od tej ciągłej bieli za oknem, mam już świra na punkcie wszelkich kolorów. Jak tak dalej będzie to oszaleję!

      Usuń
  3. a jak "zlozony" jest ten dywanik?? moze i ja taki zrobie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam pod postem, małą instrukcję co i jak robić. Mam nadzieję, że coś z tego zrozumiesz :)))
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Fantastyczny pomysł! I jaki ekologiczny :) Masa pracy, ale efekt niesamowity.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Pretty gorgeous n colorful too.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bzuziu doleciałam dotąd i pomysł mnie oczarował a wykonanie jeszcze bardziej.

    Serdeczności posyłam :*

    OdpowiedzUsuń